Nic tak nie kojarzy się z nadchodzącym latem jak słońce. Pierwszym owocem z jaki od razu przychodzi mi na myśl jest pomarańcza.
Dlatego dzisiejsza kawa będzie właśnie z jej dodatkiem :)
Oto co potrzebujemy:
- kawa sypana
- gruby plaster pomarańczy
- mleko
Do kawiarki wsypujemy połowę porcji kawy. Następnie kroimy pomarańczę w kostkę. Najlepiej jest odkroić skórkę, aby nasz napój nie miał posmaku lekkiej goryczki. (Jeżeli jednak zdecydujemy się na dodanie skórki, pomarańczę należy wcześniej sparzyć wrzątkiem.) Owoc dorzucamy do kawiarki, a na wierzch przysypujmy pozostałą porcją kawy. Zaparzamy. Przelewamy do szklanki. Dodajemy mleko ( można je lekko podgrzać ) i gotowe!
Pijąc kawę, zamisat słodyczy możemy podgryzać pomarańcze :)
Wypróbujecie przepis? A może już piliście taka kawę ? Czekam na Wasze opinie :)
Jak zwykle - czekałam na weekend, kiedy znowu pojawi się jakiś nowy pomysł od Ciebie. Mnie pomarańcze kojarzą się głównie z Bożym Narodzeniem, więc pewnie byłby do dla mnie raczej pomysł na zimową kawę ;)
OdpowiedzUsuńMnie z Bożym Narodzeniem bardziej kojarzą się mandarynki,aczkolwiek to bardzo zbliżone do siebie owoce :) A na zimową kawę też już mam pewną koncepcję :P Jednak już teraz czekam z utęsknieniem na prawdziwe lato :)
UsuńKawę i pomarańcze uwielbiam :) koniecznie muszę wypróbować to połączenie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń